Jesteśmy firmą specjalizującą się w odbiorach mieszkań. Nasz inżynier został wynajęty do znalezienia wszelkich usterek w mieszkaniu, które osoba zakupiła od dewelopera. Po przeprowadzonym odbiorze inżynier sporządził krótką notatkę, ale muszę ją wydłużyć i uczynić bardziej zabawną.
Odbiór mieszkania odbył się w 2021 roku. Po wejściu do mieszkania nagle zobaczyliśmy coś, czego nikt się nie spodziewał - lokalne zawilgocenia! Ale nie panikujcie, nasz super-inżynier był przygotowany i wyciągnął termowizyjną kamerę z kieszeni, aby zmierzyć poziom wilgoci. Mieszkanie było w stanie "deweloperskim" - zupełnie jak nowa poczta Niemiec!
Oczywiście nie ograniczaliśmy się tylko do zawilgocenia. Sprawdziliśmy również wszelkie przynależności, takie jak dwa miejsca parkingowe. Okazało się, że są w porządku - to niezłe info dla przyszłego właściciela, prawda?
Ale nie mogło być zbyt łatwo! Inwestycja, którą odbieraliśmy, okazała się być "usterkowa" - jakby miała specjalny talent do przyciągania problemów. Musimy przyznać, że każda kolejna wada wymaga teraz wsparcia wykwalifikowanego fachowca. Okej, takie wyzwania są dla nas chlebem powszednim!
No i co z tynkiem? Cóż, nie był w stanie idealnym, ale mamy dobre wieści - zawierał tylko lekkie i mało znaczące wady. Chyba możemy to nazwać tynkowym humorem, no nie? Chociaż musimy przyznać, że wylewki mogłyby być w lepszym stanie. Nie spodziewaliśmy się, że wylewki będą sprawiać nam tyle emocji!
A co do stolarki okiennej, oczywiście znaleźliśmy wady. Ale uwaga, ilość wad mieści się w normie! Nie jest ich więcej ani mniej, co jest jednym z niewielu przypadków, gdzie możemy być średniozadowoleni. Ale spokojnie, zawsze możemy liczyć na kolejne odbiory, prawda?
Cóż, mamy nadzieję, że ta poprawiona, dłuższa i bardziej zabawna notatka odbija nastrój tego pełnego emocji odbioru mieszkania. Pamiętajcie, zawsze pomagamy w znalezieniu tych ukrytych usterkowych skarbów!