Zamierzasz dokonać zakupu mieszkania od dewelopera. Jednak znalazłeś informację, że inwestycja powstaje na gruntach ornych. Co teraz? Czy będziesz musiał czekać, aż deweloper odrolni teren, żeby móc budować? A może lepiej się wycofać? Niekoniecznie. W dzisiejszym artykule wyjaśnimy, czy umowa deweloperska na gruntach ornych rzeczywiście stanowi problem dla inwestora.
Zgodnie z definicją, grunty orne, to obok trwałych użytków zielonych (łąki, pastwiska) i sadów rodzaj użytku rolnego. A przecież wszyscy znają generalną zasadę dotyczącą budowy — budować można tylko na działkach budowlanych. A jeżeli chcemy budować na działce rolnej, to musimy najpierw dokonać jej odrolnienia, co zajmuje czas i pieniądze. Czy jednak zawsze tak jest?
Możemy przypuszczać, że skoro deweloper zdecydował się na inwestycję w konkretnej lokalizacji, to kwestie formalne ma już załatwione i wie, że budowa dojdzie do skutku. Zachodzi więc domniemanie, że można na takiej działce budować. I tak zwykle jest. Dla wielu jednak przypuszczenie to za mało. Dobrze więc wiedzieć, kiedy można budować i podpisać umowę deweloperską na gruntach ornych.
Obecnie działki orne w niektórych lokalizacjach prawnie już nie istnieją. W granicach administracyjnych miast działki orne w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego zostały przekształcone w działki budowlane. Zatem możliwa jest na nich budowa. Zarówno przez dewelopera, jak i inwestora prywatnego.
Dotyczy to nawet sytuacji, w której w księgach wieczystych działka widnieje jako orna. Dlatego, że MPZP są nadrzędne względem ksiąg wieczystych w kwestii przeznaczenia działki. A przytaczana często wiara publiczna ksiąg wieczystych nie ma tu zastosowania, bo dotyczy jedynie własności. Oczywiście nie wyklucza to sytuacji, w której rolnik mimo przekształcenia, dalej użytkuje teren pod uprawy. A co poza granicami administracyjnymi miasta?
Tutaj również znaczenie ma przeznaczenie działki w MPZP. Jeżeli w planach widnieje już jako budowlana, to można na niej budować.
Podpisanie umowy deweloperskiej na gruntach ornych może wiązać się dla nas ze stresem. A co jeżeli ktoś się pomylił i budowa zostanie wstrzymana? Czy na pewno deweloper dopełnił wszystkich formalności? To naturalne, że zaciągając wielotysięczne zobowiązanie, mamy obawy.
Kupujesz lub sprzedajesz nieruchomość?
Uniknij kosztownych błędów! W 60 sekund odpowiedz na 5 prostych pytań, a my powiemy Ci, na co uważać!
W Pewnym Lokalu rekomendujemy w takiej sytuacji skorzystanie z naszej usługi audytu prawnego inwestycji i sprawdzenia umowy deweloperskiej. Możemy zweryfikować przeznaczenie terenu i pomóc wprowadzić do umowy zapisy chroniące nabywcę nie tylko do czasu przeniesienia własności, lecz także po tym okresie. Na przykład sprawdzając, czy deweloper nie próbuje w umowie ograniczyć naszego prawa do napraw z tytułu rękojmi.
Autor
Anna Partyka
Wirtualna asystentka, copywriter i mama. Od 9 lat jej życie związane jest z branżą budowlaną. Dlatego chętnie pisze na tematy z nią związane.
Weryfikacja
merytoryczna
Piotr Semeniuk
Założyciel Pewnego Lokalu. Specjalista prawa nieruchomości. Doktor nauk prawnych (doktorat z prawa ochrony konsumentów). Z zamiłowania inwestor i analityk rynku mieszkaniowego. Wielokrotny gość telewizji (TVP, TVN, Polsat), gdzie wypowiadał się na tematy rynku nieruchomości i ochrony praw nabywców.
Zobacz, jakie kruczki, zagrożenia i haczyki może mieścić w sobie umowa deweloperska.
Ekspert wyjaśnia wszystkie zawiłości.
Działamy na terenie całej Polski.
Nasi prawnicy są wyspecjalizowani konkretnie w prawie nieruchomości.
Sporządzenie raportu zajmie nam najczęściej 2 dni robocze.
Ustandaryzowane raporty z analiz umów rezerwacyjnych i deweloperskich.
Doświadczenie z setek audytów technicznych i prawnych w jednym miejscu.
Obejrzyj rozmowę naszych ekspertów.
Audyt nieruchomości to nie tylko równe posadzki i bezpieczne instalacje.
Kliknij na ikonę
żeby dowiedzieć się
więcej o usłudze!