Kupno domu to często największa inwestycja w naszym życiu. Jak kupić dom z rynku wtórnego lub pierwotnego, aby nie żałować? W poniższym artykule wyjaśniamy, jak sprawdzić stan prawny i techniczny domu przed jego kupnem, o co pytać właściciela, z czyjej pomocy warto skorzystać na tym etapie. Zapraszamy do lektury.
Realizując plany związane z posiadaniem swojego miejsca na ziemi, podlegamy różnym modom lub trendom. Obecnie istnieją alternatywne drogi, by zrealizować swoje marzenia. Można skorzystać z usługi dewelopera, który realizuje inwestycje dla klientów, a także poszukać domu, który jest wystawiony na sprzedaż na rynku wtórnym. Można zdecydować się na lokalizację w centrum osiedla, a także na uboczu, z dala od miejskiego zgiełku. Można postawić na indywidualne podejście do tematu lub nastawić się na wybór inwestycji, która znajduje się na osiedlu zbudowanym z tych samych lub bardzo podobnych domów.
Każda z powyższych opcji wymaga jednak dokładnego sprawdzenia wybranej inwestycji. Jak się do tego zabrać? W jaki sposób realnie sprawdzić, czy wybrany dom jest tym, o czym faktycznie marzymy, czy nie okaże się pułapką i studnią bez dna, w którą będzie trzeba nieustannie inwestować? Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule. Wiedza w nim zawarta usystematyzuje informacje zasłyszane i znalezione w sieci w taki sposób, by można było z nich skorzystać. To bardzo ważne, gdy poszukujemy merytorycznych podpowiedzi.
Pośpiech podczas realizacji planów związanych z zakupem domu może doprowadzić do sytuacji, w której osiągnięcie celu okaże się rozczarowaniem, a w gorszej sytuacji nawet przysporzy niemałych problemów. Chcąc uniknąć takich konsekwencji, powinieneś dokładnie zweryfikować wybraną nieruchomość. Sprawdzenie takiego domu to nie tylko pozyskanie informacji związanych ze stanem prawnym. Kluczowe dane to również te, które pozwolą zweryfikować stan techniczny domu.
Wybierając nieruchomość, swoją uwagę skupiamy na najważniejszych założeniach dotyczących jej nabycia, zapominając często o równie istotnych dla naszych potrzeb zagadnieniach. W pierwszym kroku musisz przede wszystkim zgromadzić wszelką dokumentację dotyczącą stanu prawnego wybranego miejsca. Pozyskane informacje pozwolą uniknąć problemów podczas formalnego nabywania domu.
Niniejszy artykuł przeprowadzi każdego, kto jest zainteresowany tematem związanym z kupnem gotowego domu, przez meandry wyboru, pułapki czekające na nieświadomego klienta, kierującego się wyłącznie głosem serca, a ignorującego głos rozsądku. Ten artykuł jest właśnie głosem rozsądku, którego czasem warto posłuchać.
Z pewnością kluczowa kwestia związana z wyborem domu to jego lokalizacja. Nie szukamy w końcu nieruchomości na terenie całej Polski, ale zawężamy obszar do tego, który nas interesuje, by to właśnie tam znaleźć inwestycję, jaka spełniłaby pozostałe oczekiwania. Lokalizacja to nie tylko wymarzona działka czy sąsiedztwo z kompletną infrastrukturą, ale przede wszystkim kwestie związane z tym, czy wszystkie media, jakie nas interesują, są dostępne na tym terenie i nie będzie z nimi w przyszłości problemu. Dokonując wyboru lokalizacji bardzo często stawiamy na urokliwy krajobraz, ładny dom, jeśli chodzi o rynek wtórny, zagospodarowaną wokół niego przestrzeń. Ważne, by już na tym etapie sprawdzić więcej, przejrzeć mapki, zobaczyć sąsiadujące obszary, a także zapoznać się z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, by wstępnie orientować się, jakie ewentualne zmiany mogą nastąpić w naszym bliższym i dalszym sąsiedztwie.
Kupujesz lub sprzedajesz nieruchomość?
Uniknij kosztownych błędów! W 60 sekund odpowiedz na 5 prostych pytań, a my powiemy Ci, na co uważać!
To ważne, gdy obszar jest na etapie rozbudowy lub gdy plan zagospodarowania przestrzennego ukazuje inne przeznaczenie obszaru niż dotychczas. Można dzięki takiej kontroli przewidzieć ewentualne zmiany i jeśli okażą się być problematyczne, przemyśleć decyzję o kupnie nieruchomości. Warto pamiętać o tym, że dobrze prześwietlona inwestycja będzie cieszyła bardziej, bo niczym negatywnym nas nie zaskoczy. Jeśli zaś traktujemy kupno domu inwestycyjnie, zyskujemy atuty, by go w przyszłości sprzedać w dobrej cenie, ponieważ nic, co wzbudzi u potencjalnych klientów niepokój, nie będzie znajdowało się w sąsiedztwie działki. To przecież ogromny plus na przyszłość!
Lokalizacja domu to nie tylko kwestie związane z tym, na jakiej działce i w jakim sąsiedztwie się on znajduje. Chodzi również o usytuowanie go na działce względem stron świata. Warto zwrócić na nie uwagę, gdy zależy nam na korzystaniu z promieni słonecznych. To bardzo często pomijana kwestia, która faktycznie z biegiem czasu okazuje się niezwykle istotna w codziennym życiu. Okna od strony południowej gwarantują jasne i ciepłe wnętrza. Pomieszczenia z oknami od północy są najczęściej słabo doświetlone. Można też zwrócić uwagę na zieleń, która znajduje się w sąsiedztwie – czy nie wpływa na zacienienie wnętrza domu lub sporego terenu działki.
Pod kategorię lokalizacja podlega również świadomość jakości gleby na działce. Dla zapalonych ogrodników będzie to miało spore znaczenie, a osoby, które zadowolą się trawnikiem, z pewnością pominą ten fakt, uznając go za mniej istotny. Warto jednak mieć świadomość, że jakość gleby wpływa na użytkowanie działki. Często domy realizowane są na podłożu piaskowym, na glinie, rzadko zaś ziemia jest żyzna i łatwa w uprawie. Warto zwrócić uwagę, czy w glebie nie znajduje się gruz czy jakieś inne pozostałości po budowie, które mogą uniemożliwić późniejsze prace.
Jeśli interesuje nas posiadanie dodatkowego garażu, można sprawdzić, czy jest możliwość, by go postawić. Czy ewentualny dojazd będzie realny, czy jest to raczej kwestia niemożliwa, ponieważ działka jest inaczej zagospodarowana. Podobnie, jeśli rozważamy jakąś dobudowę. Odpowiednio wcześniej warto się zainteresować tym, czy to jest w ogóle realne i zgodne z warunkami, jakie obowiązują dla tej działki. Na rynku pierwotnym takie problemy nie występują.
Można się skupić na tym, w jaki sposób zaaranżować przestrzeń działki, by była ona funkcjonalna i dawała poczucie intymności.
Kwestie związane z okolicą dotyczą głównie infrastruktury, jaka znajduje się w pobliżu. Mniej zaludnione obszary mogą posiadać jeden sklepik, który jest atutem, ale zawsze warto pomyśleć, że właściciel może go zamknąć. Podobnie wygląda kwestia innych pojedynczych punktów infrastruktury.
Duże miasta z kolei mogą mieć rozwiniętą infrastrukturę, która generuje większy hałas, również wieczorami. Całodobowe sklepy mają swoje atuty, ale wieczorami bywa przy nich głośno. Warto też zorientować się, gdzie znajdują się najbliższe markety, gdzie jest szkoła, przedszkole, przychodnia i wszystkie istotne dla nas punkty infrastruktury, z których będziemy korzystać niekoniecznie na co dzień, ale z pewnością będą kluczowe w normalnym funkcjonowaniu.
Można ponadto sprawdzić natężenie ruchu w okolicy. Zdarza się bowiem, że ruch na osiedlu jest płynny i łatwo się po nim przemieszczać, ale są też osiedla, które wyjątkowo trudno pokonać, a także ulice, które są częściej zakorkowane od pozostałych. Je warto w swoich poszukiwaniach wykluczyć, ponieważ mogą się wiązać z codziennymi problemami natury komunikacyjnej. Jeśli w dużych miastach istotna jest dla nas komunikacja miejsca, to dobrze jest zorientować się, gdzie znajduje się najbliższy przystanek autobusowy lub tramwajowy, jakie linie obsługuje, czy dojedziemy z tego przystanku bez problemu w każdą część miasta o interesujących nas porach.
Komunikacja w dużych miastach bardzo często jest kluczowa, ponieważ rzadko zdarza się, że wybierając wymarzony dom, będziemy w stanie zaspokoić potrzeby całej rodziny, poruszając się wyłącznie po najbliższej okolicy, bez konieczności korzystania z transportu miejskiego. Większe ośrodki obecnie mają rozwiązania alternatywne związane z rowerami miejskimi, czy hulajnogami elektrycznymi. Warto sprawdzić ten sposób transportu, który jest dla naszej rodziny odpowiedzią na potrzeby.
Warto mieć na uwadze fakt, że życie w mieście bardzo często wymusza bliskość innych, hałas i zgiełk ulicy. Rozbudowana infrastruktura jest zaledwie elementem, który akceptowany jest przez kupujących zainteresowanych inwestycją. Obecnie zwraca się jednak dużą uwagę na sąsiedztwo terenów zielonych, ścieżek rowerowych czy innych rozwiązań, które pozwolą na aktywny wypoczynek czy realizowanie planów związanych z uprawianiem sportów na świeżym powietrzu.
Niewielkie działki miejskie, które nawet, gdy w grę wchodzi własny dom, nie pozwalają, by cieszyć się przestrzenią własnej zieleni, to aspekt, z którym wypada się pogodzić. Łatwiej zaakceptować ten brak przestrzeni, gdy ma się nieopodal park, las, a nawet ścieżkę rowerową, która prowadzi do miejsca, w którym można złapać oddech od miejskiego zgiełku.
Istotne dziś są też możliwości samorozwoju, które są dla wielu bardzo ważnym aspektem życia. Jeśli w okolicy znajdują się miejsca, w których można uprawiać sport, zorganizować dziecku zajęcia dodatkowe, zapisać się na interesujący kurs, zjeść coś dobrego, poznać ciekawych ludzi – okolica wydaje się dużo bardziej atrakcyjna. Należy pamiętać, że wybierając dom, akceptujemy też jego sąsiedztwo. Jeśli jest intresujące i wprawia w dobry humor domowników, z pewnością drobne niedogodności łatwiej będzie przełknąć.
Wydawać mogłoby się, że na rynku wtórnym kwestie mediów są już rozwiązane, ale nie zawsze muszą być one pomyślne dla inwestującego. Czasem zdarza się, że przestrzeń, na której znajduje się nieruchomość, ma problemy z dostępnością Internetu. Zdarza się też, że dom posiada szambo lub rozwiązania, które nie są satysfakcjonujące dla przyszłego klienta. Może być tak, że kwestie instalacji wymagają uwagi, bo jakość wykonania, które miało miejsce dawno, odbiega od obecnych standardów i można to przełknąć lub też przewidzieć wymianę. Warto kwestię mediów odpowiednio wcześniej prześledzić, by na późniejszym etapie nie dać się zaskoczyć. Trzeba też zwrócić uwagę na ich formalne uregulowanie, by nie sprawiło problemu przepisanie ich na kolejnego właściciela.
Jeśli poruszamy temat mediów, dobrze jest poznać opłaty, jakie generować będzie mieszkanie w wybranym przez nas domu. Jaki jest sposób rozliczania, a także jakie są miesięczne opłaty za poszczególne media. Warto też dopytać o pozostałe opłaty, które dotyczą użytkowania domu i gruntu. Na terenie osiedla możemy mieć również do czynienia z opłatami administracyjnymi, które uiszczane są do wspólnoty, a związane są z utrzymaniem w odpowiednim stanie przestrzeni wspólnej.
Decydując się na kupno domu, warto rozważyć dwie możliwości, które tak naprawdę są skierowane do różnych grup ludzi. Rynek pierwotny zazwyczaj zlokalizowany jest za miastem, gdzie powstają nowe inwestycje budowlane. Bardzo często są to całe osiedla domów jednorodzinnych, które zrealizowane są zgodnie z najnowszymi normami budowlanymi. Jest to o tyle ważne, że można założyć, że nie będzie w takim miejscu problemu z mediami, a także z czystym powietrzem. Deweloper zazwyczaj odpowiedzialny jest też za zaaranżowanie przestrzeni wspólnej na takich osiedlach, a także za zapewnienie atrakcyjnej infrastruktury i komunikacji, co pozwala przypuszczać, że całość inwestycji będzie prezentowała się spójnie. Minusem jest bezspornie wielkość działek, ponieważ na takich osiedlach ograniczona jest ona do minimum, by jak najwięcej nieruchomości zbudować na danym terenie.
W inwestycjach, które pochodzą z rynku wtórnego, kluczowe jest to, że ich lokalizacja może być dopasowana bardzo elastycznie do potrzeb klienta. Mogą bowiem znajdować się zarówno w ścisłym centrum miasta, jak i na jego uboczach czy w różnych dzielnicach . Trudniej jest przewidzieć sąsiedztwo, co czasem może być kwestią problematyczną, ponieważ mieszkający od wielu lat ludzie mają już swoje standardy zachowań i zdarza się, że mogą one zaburzyć sąsiedzką relację.
Niestety tej kwestii nie poznamy, dopóki nie zamieszkamy i nie poznamy sąsiadów. Trudno jest też oszacować takie kwestie jak np. jakość powietrza czy natężenie hałasu. W sytuacjach, w których jesteśmy zainteresowani nieruchomością z rynku wtórnego, można jednak pokusić się o odwiedziny o różnej porze dnia wybranej przez nas okolicy. Można też odpowiednio wcześnie podpytać sąsiadów o interesujące nas kwestie. Warto poszukać kogoś, kto zna dany obszar i potrafi coś szczerze opowiedzieć. Najważniejsze jest jednak to, by poza „wywiadem środowiskowym” dobrze prześledzić dokumentację. Jeśli nie ma w niej żadnych problematycznych zapisów, można zdecydować się na inwestowanie w wybraną nieruchomość.
Kupując inwestycję na rynku pierwotnym, czas na wszelkiego rodzaju negocjacje związane ze standardem deweloperskim mija wraz z podpisaniem umowy deweloperskiej. Do momentu podpisania umowy można w subtelny sposób ingerować w detale, które oferuje deweloper. Często można zasugerować nieco inny układ ścian lub montaż detali, które są w ofercie dewelopera. Warto spróbować wynegocjować to, na czym nam zależy, by otrzymać dom marzeń, zrealizowany w oparciu o preferencje klienta.
Jeśli zaś wchodzi w grę dom na rynku wtórnym, warto ustalić, co w nim zostaje. To zagadnienie zazwyczaj traktowane jest po macoszemu, zaś okazuje się być finalnie problematyczne, gdy poprzedni właściciel zostawi rozpadające się meble czy zabierze coś, na czym kupującemu zależało. Jakie elementy wykończenia wnętrz i jakie meble zostaną po sprzedaży nieruchomości, a jakie sprzedający zabiera ze sobą – warto to odpowiednio wcześnie ustalić i mieć "na papierze". Ważne, by te kwestie ustalić sprawnie, aby obie strony miały świadomość, co wchodzi w cenę nieruchomości. Bardzo ważne jest też, by inwestycja została przed przekazaniem posprzątana, by nie zalegały w niej śmieci i różne "przydasie". Nie jest to oczywiste dla wszystkich, ale warto takie kwestie dogadać na etapie ustaleń przed ostatecznym kupnem domu. Zdarza się, że inwestor jest tak zauroczony, że nie dostrzega bałaganu do momentu, w którym nie musi zabrać się za porządkowanie nieruchomości i działki, na której ona stoi.
Realizując marzenia związane z wymarzonym domem, warto mieć świadomość, jaka jest różnica między powierzchnią użytkową a całkowitą. To ważne, gdy mamy w ofercie dom z poddaszem użytkowym, gdzie dostępna przestrzeń ma skosy. Zgodnie z normą do powierzchni użytkowej zalicza się tylko tę przestrzeń, której wysokość ma nie mniej niż 1,9 metra. Podczas sprzedaży bardzo często sprzedający dokonuje nadinterpretacji, podając powierzchnię całkowitą, która jest większa niż użytkowa lub stosując obie formy naprzemiennie, co może wprowadzić w błąd kupującego. Zadaniem tego artykułu jest zwrócenie uwagi na wszystkie tego typu nieprawidłowości, by inwestor odpowiednio przygotował się do rozmowy ze sprzedającym. Chcemy, by to właśnie on miał świadomość o co warto pytać, czego musi się dowiedzieć, by transakcja, jaką ma zamiar zrealizować, była transparentna. By wiedział, za co płaci, co otrzyma i akceptował swoje wybory w pełni.
Kupując dom, warto mieć na uwadze to, co tak naprawdę kupujemy razem z nim w pakiecie. Czy jest to miejsce parkingowe, czy są to budynki, które znajdują się na terenie posesji? Jeśli tak, to trzeba sprawdzić, co się w nich znajduje. Często w budownictwie na ryku wtórnym mamy do czynienia z piwnicami lub strychami, o których sprzedający nie zawsze wspomina, jeśli sam z nich nie korzystał wcześniej. Warto sprawdzić, czy ktoś jeszcze ma prawa do poszczególnych budynków, czy ktoś jeszcze z nich korzysta i jak to rozwiązane jest z obecnym właścicielem. Zdarza się bowiem, że na rynku wtórnym nieformalne zależności dominują, zacierając zapisy prawne. Często na wsiach kwestie związane z działką są interpretowane różnie. Mogą być zgodnie z zapisami, a mogą być egzekwowane zupełnie inaczej, co warto w trakcie ewentualnego kupna doprecyzować i przegadać ze sprzedającym.
Jeżeli mamy już upatrzony konkretny dom, który chcemy kupić – sprawdźmy jego stan prawny. Tutaj pomocne będzie przejrzenie księgi wieczystej nieruchomości. Najłatwiejszą drogą jest skorzystanie z Elektronicznej Księgi Wieczystej. Warto jednak trochę orientować się, jakie informacje znajdują się w księdze wieczystej, by przeczytać je ze zrozumieniem.
W dziale pierwszym poznamy informacje związane z oznaczeniem nieruchomości, czyli podstawowe dane dotyczące adresu administracyjnego, położenia, a także powierzchni. Dane te zazwyczaj powstają w oparciu o wypis i wyrys z rejestru gruntów. W tym dziale znajdują się też informacje związane z własnością, współwłasnością, z użytkownikiem wieczystym i ewentualną służebnością gruntową.
W dziale drugim znajdują się dane właściciela lub właścicieli nieruchomości, a także informacje związane ze sposobem nabycia prawa użytkownika wieczystego.
Dział trzeci księgi wieczystej zawierać może dużo informacji. Najbardziej szczegółowo ten dział porządkuje wiedzę związaną z obciążeniami ciążącymi na nieruchomości. Tu znajdziemy informacje związane ze służebnością czy z ewentualnymi roszczeniami (ale innymi niż hipoteka), ale także takie, które dotyczą wszczęcia egzekucji.
Dział czwarty związany jest właśnie z hipoteką. Z niego dowiemy się, jaki jest stan istniejącego zadłużenia, poznamy walutę i wysokość hipoteki, a także wierzyciela hipotecznego.
Księga wieczysta da nam zatem potwierdzenie, czy na nieruchomości nie ciążą obciążenia potencjalnie dla nas niebezpieczne. W tym dokumencie mogą być bowiem zawarte różnego rodzaju roszczenia do nieruchomości.
Kolejną kwestią, którą należy prześledzić, jest umowa ze sprzedającym/pośrednikiem nieruchomości. Musimy sprawdzić, czy nie ma tam zapisów, które mogą być dla nas potencjalnie niebezpieczne lub niekorzystne. Jeśli nie mamy dostatecznej wiedzy prawniczej i np. nie wiemy, jakie klauzule w umowach są niedozwolone, warto skorzystać z pomocy prawnika, który specjalizuje się w prawie nieruchomości. Biuro prawne przygotuje dla nas szczegółowy raport, w którym wskaże niebezpieczne zapisy, a także zaproponuje zmiany zapisów umowy. Pamiętajmy, że możemy sprzedającemu zaproponować zmianę jakichś punktów umowy, które są dla nas niekorzystne lub wręcz sprzeczne z obowiązującym prawem (tzw. klauzule abuzywne).
Konieczne będzie także sprawdzenie elementów, takich jak:
Kupując dom na rynku wtórnym ważne jest, by sprzedający inwestycję okazał w trakcie kontroli dokumentacji pozwolenie na użytkowanie budynku. Jest to niezwykle ważny dokument, który łączy się z poprawnym wykonaniem prac budowlanych. Warto też przeanalizować dziennik budowy. Zawiera on wszystkie istotne wpisy związane z kolejnymi etapami prac budowlanych. Jeśli adnotacje są rzetelne, nie ma obaw, ale jeśli nie są kompletne, można przypuszczać, że inwestycja nie została wykonana zgodnie ze sztuką budowlaną.
Analizując dokumentację budowy domu, dobrym pomysłem jest też analiza projektu domu. Dzięki niej sprawdzimy, czy realizacja jest zgodna z projektem, czy nie doszło do żadnych istotnych zmian konstrukcyjnych, które nie zostały skontrolowane z uprawnionym architektem. Wszystkie zmiany, które nastąpiły, powinny zostać zgłoszone do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, by finalnie otrzymać odbiór techniczny.
Wszystkie nieprawidłowości, które zostaną znalezione w odpowiednim momencie, mogą oszczędzić sporo czasu kupującym. Jeśli dokumentacja jest niekompletna, a dom kupujemy na kredyt, może nie zostać zaakceptowana przez bank.
Jeżeli uzgodnimy ze sprzedającym, że wszystko się zgadza i jesteśmy naprawdę zainteresowani nabyciem nieruchomości, podpiszmy umowę przedwstępną. Dzięki niej będziemy wiedzieć, że sprzedający nie będzie próbował sprzedać nieruchomości po większej cenie innej osobie. To daje poczucie bezpieczeństwa szczególnie na rynku wtórnym, a przy okazji daje czas na załatwianie ewentualnych formalności związanych z kredytem.
Podpisując umowę bardzo istotne jest, by skupić się na tym, czy wpłacamy zadatek czy zaliczkę. Są to zazwyczaj określenia traktowane zamiennie, ale warto wyjaśnić, na czym polega różnica między nimi. Zadatek, który jest wpłacany sprzedającemu, wynosi zazwyczaj około 10% ceny nieruchomości. Strony mogą ustalić między sobą wysokość zadatku. W momencie kiedy jednak nie zdecydujemy się na nieruchomość, zadatek zatrzyma sprzedający. Jeśli wycofa się sprzedający, ciąży na nim obowiązek wypłaty podwójnego zadatku niedoszłemu nabywcy nieruchomości. Trzeba dobrze przemyśleć wysokość zadatku, czy te 10% jest dla nas wartością bezpieczną, czy też lepiej próbować negocjować jego wysokość.
Jeśli zaś chodzi o zaliczkę sprawa wygląda nieco inaczej. Pamiętajmy, że zadatek nie jest tym samym, co zaliczka. W przypadku zaliczki, jeśli transakcja nie dochodzi do skutku, wysokość zaliczki podlega zwrotowi.
Reasumując, jeśli chodzi o kwestie prawne, zadatek jest bezpieczniejszą formą niż zaliczka. Jeśli zaś chodzi o kwoty, ta dotycząca zadatku nie powinna przekraczać 20% wartości nieruchomości. Zaliczka z kolei nie jest w żaden sposób uregulowana, nie jest też tak oczywiste, że zostanie zwrócona, jeśli do transakcji nie dojdzie. Jeśli zaliczka była duża, można ją stracić, nie otrzymując w zamian nic.
Umowa kupna-sprzedaży nieruchomości musi na ostatnim etapie przekształcić się w akt notarialny. Tylko taka forma prawna gwarantuje, że umowa jest ważna. Pamiętajmy, że obecność u notariusza będzie koniecznością. Warto przygotować się też na to przez pryzmat wydatku, bo kwestie związane z notariuszem zazwyczaj reguluje strona kupująca. Można oczywiści spróbować wynegocjować niższą cenę, ale warto pamiętać, że niezmiennie jest to duża kwota, którą trzeba uregulować. Jest to konieczność, która czeka zarówno osoby kupujące dom w stanie deweloperskim, jak i te, które interesuje inwestycja z rynku wtórnego. Z tym że na rynku pierwotnym umowę deweloperską spisuje się również przy udziale notariusza, więc te koszty są dwukrotnie większe.
Stan techniczny nieruchomości to tak naprawdę najważniejszy element, który po lokalizacji warunkuje nasz wybór. To właśnie od stanu technicznego zależeć będzie nasza przyszłość związana z wybraną przez nas nieruchomością, liczba remontów, ewentualnych napraw i kosztów z nimi związanych.
Warto pierwsze oględziny wykonać samodzielnie, ale każdą wątpliwość z pewnością rozwieje specjalista – inżynier znający normy budowlane czy wręcz rzeczoznawca majątkowy. Poniżej prezentujemy krótki instruktaż, który pozwoli zrozumieć, na czym tak naprawdę polega audyt domu i na co faktycznie powinno się zwracać uwagę, gdy jesteśmy zainteresowani kupnem inwestycji. Z pewnością nie są to meble, które często skupiają uwagę. Nie są to też kolory na ścianach, bo w łatwy sposób można je zmienić. Podczas pierwszych oględzin wnętrz, szczególnie gdy chodzi o rynek wtórny, znajdzie się dużo rozpraszaczy, które skutecznie zwrócą naszą uwagę, przez co możemy pominąć to, co ważne.
W trakcie audytu inwestycji chodzi zdecydowanie o coś więcej niż tylko o beztroskie zwiedzenie każdego pomieszczenia.
Kupując dom na rynku wtórnym, ważne jest, by jego konstrukcja była w dobrym stanie. Jest to kluczowe, ponieważ cała reszta jest mało istotna, gdy okazuje się, że z samą konstrukcją budynku jest coś nie tak. W najpiękniej wykończonym wnętrzu, w którym okazuje się, że istnieje ryzyko poniesienia kosztów kapitalnego remontu, kupujący nie poczuje radości.
Żeby ocenić stan domu na rynku wtórnym, warto podejść do zadania skrupulatnie, kontrolując wszystkie jego elementy, najlepiej, jeśli możemy w tym samym momencie skonfrontować je z dokumentacją, dzięki czemu będziemy mieć pełny obraz nieruchomości. W tym celu dobrze jest przygotować sobie listę tego, co musimy sprawdzić i ewentualnie wpisywać w nią nasze pomiary, spostrzeżenia czy uwagi. Z takim przygotowaniem możemy być pewni, że zapamiętamy to, co dla nas ważne.
Przede wszystkim istotny jest metraż. Należy zmierzyć wszystkie pomieszczenia, najlepiej przy pomocy dalmierza laserowego na wysokości podłogi. Tu warto sprawdzić to, o czym nadmieniono w niniejszym artykule w podrozdziale o powierzchni całkowitej i użytkowej. Należy pamiętać, że metraż nie dotyczy tarasu, balkonu czy innej przestrzeni, która nie jest zamknięta murami z każdej strony. Podobnie jest z wysokością, którą należy zmierzyć za pomocą dalmierza laserowego. Robimy to w kilku miejscach w pomieszczeniu.
Kontrolując stan budynku, należy pamiętać o elewacji. Ważne, by sprawdzić zarówno stan wykończenia elewacji, jak i cokołów. Podczas kontroli mogą nas zaniepokoić pęknięcia, rysy, odspojenia, odparzenia, a także trwałe zabrudzenia, zacieki czy korozja biologiczna. Jeśli cokół wykończony został płytkami – należy sprawdzić ich stan. Dokładniej możemy skontrolować okolice okien i drzwi, czyli miejsca, w których jest sporo załamań. Podczas sprawdzania elewacji możemy też skontrolować, czy budynek został ocieplony. Widać to, gdy możemy zobaczyć grubość ścian, a jeśli opukamy je od zewnątrz i usłyszymy pusty dźwięk, możemy śmiało potwierdzić, że pod warstwą elewacji jest styropian.
Co do samej konstrukcji, podczas kontroli warto zorientować się, w jaki sposób został wybudowany interesujący nas dom. Może to być wielka płyta, ale również technologia kanadyjska, murowana, żelbet lub inna. Warto przyjrzeć się elementom konstrukcyjnym. Schody, mury na strychu lub w piwnicy mogą podpowiedzieć, jaka jest główna konstrukcja, a jeśli wszystko jest wykończone, pomoże dokumentacja techniczna. Jeśli budynek jest stary i posiada piętro, ważna jest też jakość schodów, a szczególnie jakość i stan materiału, z jakiego zostały zbudowane. Warto sprawdzić, czy nie należy ich poddać naprawie.
Kolejny bardzo istotny aspekt to dach, ponieważ jego naprawa może okazać się bardzo kosztowna. Sprawdzić trzeba jakość pokrycia dachowego, a także to, czy jest kompletne. Ważna jest kontrola obróbki blacharskiej pod kątem tego, czy wszystko jest poprawnie zamocowane, czy jest szczelne, czy dostrzegalne są rysy, a także orynnowania – sposób montażu, możliwości ewentualnego demontażu, widoczne miejsca, w których dostrzec można, że woda przecieka. Sam dach może z pozoru wyglądać dobrze, ale liczą się ubytki, ewentualne ślady korozji biologicznej. Jeśli mamy dostęp do dokumentacji technicznej, możemy skonfrontować ją ze stanem zastanym – to zawsze pozwala sprawdzić rzetelność wykonania.
Zewnętrzna przestrzeń jest łatwiejsza do sprawdzenia, gdy w trakcie odbioru sprzyja nam pogoda i nie mamy do czynienia z opadami. W takiej sytuacji można też sprawdzić jakość ogrodzenia, jeśli jest. Jeśli widzimy, że jakieś mechanizmy są automatyczne, warto je również sprawdzić. Można obejść zagospodarowaną przestrzeń, ocenić stan kostki, ewentualnego tarasu, podjazdu, estetykę wejścia. Warto sprawdzić przy pomocy łaty spadek posadzki na tarasie, balkonie, a także na podjeździe. Jeśli chodzi o balkon, który znajduje się na piętrze należy sprawdzić stan balustrady, przede wszystkim warto ocenić czy została bezpiecznie osadzona i czy sam balkon, elewacja, płytki – czy są w dobrym stanie.
Jeśli zdarzy się, że do domu przynależy piwnica lub jest nad nim strych, konieczne jest sprawdzenie tych przestrzeni, by ocenić ewentualnie ich przydatność. Oceniamy wówczas, czy drzwi są prawidłowo przymocowane i w bezpieczny sposób się otwierają. Sprawdzamy jakość ścian i posadzki, czy jest w dobrym stanie bez rys, pęknięć, bez oznak zawilgocenia lub korozji biologicznej. Istotna jest też jakość oświetlenia. Sprawdzamy czy działa i czy oświetla w bezpieczny sposób przestrzeń.
Bardzo często przynależnością dodatkową jest garaż. Zwykle traktujemy go jako coś, czego nie warto sprawdzać, ale jeśli zależy nam na faktycznej wycenie całości, niewątpliwie warto zajrzeć i tam. Przede wszystkim należy skontrolować posadzkę w garażu pod kątem pęknięć, ubytków i zarysowań. Jeśli w garażu jest odwodnienie, warto sprawdzić, czy spadek został skierowany we właściwą stronę i ewentualna woda będzie spływać w odpowiednim kierunku. Automatyczną bramę garażową też warto skontrolować, sprawdzając, czy otwiera i zamyka się w prawidłowy sposób. Ściany w garażu są często zrobione ekonomicznie, ale należy je sprawdzić – czy nic nie pęka, nie przecieka, nie jest wilgotne lub nie uległo zniszczeniu mechanicznemu.
Kontrola inwestycji jest trudna. Klient musi bowiem zmierzyć się z wyobrażeniem na temat domu i skonfrontować je ze stanem rzeczywistym. Wydawać mogłoby się, że to proste, ale jeśli komuś bardzo zależy na inwestycji, a zaczyna dostrzegać sporo wad podczas kontroli, sytuacja może nie być tak optymistyczna, jak zakładano na początku. Podobne emocje z pewnością można odczuć, gdy okaże się, iż instalacja została zamocowana nieprawidłowo lub jest do całkowitej wymiany. Wiąże się to bowiem z remontem generalnym, najczęściej z pruciem ścian i z ogromnymi kosztami, których chcemy uniknąć na początku naszej przygody z nieruchomością.
Wyjątkiem jest sytuacja, w której godzimy się na wady budynku, mamy świadomość, że jest on do kapitalnego remontu, ale realizujemy transakcję za cenę adekwatną do stanu. W rzeczywistości sprzedający bardzo często stara się ukryć wady inwestycji, by cena była satysfakcjonująca dla niego.
Instalacja jest trudna do skontrolowania, ale poniżej prezentujemy kilka istotnych kwestii, na które warto zwrócić uwagę. Dzięki temu uzyska się choć jakąś część informacji związanych ze stanem domu.
Instalacja wodno-kanalizacyjna może zostać sprawdzona poprzez kontrolę jakości montażu baterii, kranów czy korków odpływowych, a także jakość montażu wanny, prysznica czy umywalki. Istotna jest kontrola szczelności przy odpływie, warto sprawdzić ciśnienie wody i drożność odpływu. To wszystko są elementy, które można sprawdzić samodzielnie, natomiast wszelkiego rodzaju nieszczelność w instalacji byłaby realna do skontrolowania przy użyciu profesjonalnego sprzętu – kamery termowizyjnej.
Jeśli chodzi o instalację elektryczną, warto skontrolować czy jest 1-fazowa czy 3-fazowa. Można zacząć od korków. W korkach nowego typu mamy do czynienia z trzema zespolonymi wyłącznikami, które oznaczają tzw. siłę, czyli instalację 3-fazową, zaś w korkach starego typu skontrolować możemy liczbę korków (1 korek oznacza 1-fazową, zaś 3 korki instalację 3-fazową). Ilość żył w przewodzie również może podpowiedzieć, z jaką instalacją mamy do czynienia. Najczęściej w kuchni, w okolicy płyty grzewczej, znajdziemy pięć żył w instalacjach nowoczesnych, zaś 4 w instalacjach starszego typu – obie oznaczają instalację 3-fazową. Trzy żyły lub dwie w starszej instalacji sugerują, że mamy do czynienia z instalacją 1-fazową.
Kontrolując elektrykę musimy pamiętać, że należy być niezwykle ostrożnym, ponieważ chwila nieuwagi w tym przypadku może wywołać nieprzyjemne konsekwencje. Warto skontrolować, czy instalacja posiada zabezpieczenia. Jeśli jest nowego typu, zazwyczaj jest prawidłowo zabezpieczona, ale w korkach starego typu – wkręcanych, okrągłych może nie być zabezpieczeń. Znając jakość instalacji, warto sprawdzić, jak wyglądają gniazdka i ich trwałość, czy nie są zniszczone, wyeksploatowane, ewentualnie czy nie występują pęknięcia.
Jeśli chodzi o instalację gazową, można zacząć od tego, jakie sprzęty podłączone są do instalacji. Możemy zapytać, gdzie znajdują się rury gazowe, skrzynki gazowe, kiedy wykonano instalację. Można przejrzeć dokumentację, by mieć pewność, kiedy odbyła się kontrola instalacji.
Ogrzewanie to kolejna kwestia, która jest niezwykle istotna, szczególnie, gdy trzeba z niej aktywnie korzystać i nie można pozwolić sobie na remont. Sprawdzić należy sposób ogrzewania, skontrolować piec – czy jest gazowy, elektryczny czy może węglowy. Oglądamy jakość i stan grzejników oraz ich typ – płytowe, członowe, konwektorowe, ożebrowane. Jeśli nie potrafimy sprawdzić materiału, możemy użyć magnesu, który pozwoli określić surowiec, z jakiego grzejnik jest wykonany. Do stalowego magnes się przyklei, do aluminiowego nie. Dobrze jest sprawdzić, czy na łączeniach nic nie przecieka, czy wszystko jest prawidłowo zabezpieczone, a także czy grzejniki są odpowietrzone.
Wentylacja jest często tym rodzajem instalacji, który jest pomijany podczas kontroli. Nie jest to dobry pomysł, gdyż właśnie od prawidłowej wentylacji zależy stan powietrza w domu. Przede wszystkim warto skontrolować, czy w domu są kratki wentylacyjne. Najważniejsze jest, by takie kratki znajdowały się w kuchni i w łazience. Warto też określić, czy wentylacja jest grawitacyjna, mechaniczna czy mechaniczno-grawitacyjna. Te dane znajdą się w dokumentacji. Możemy pozyskać je także dzięki rozmowie z właścicielem budynku. Warto ponadto sprawdzić nawiewniki okienne i ścienne. Okienne znajdują się w oknach, zaś ścienne najczęściej są przy oknach. Jeśli działają, będzie czuć wyraźny ruch powietrza.
Jeśli w budynku znajduje się klimatyzacja, a poznać to można po obecności klimatyzatora, warto poprosić o włączenie urządzenia, by ocenić jego sprawność, a także zapytać o szczegóły związane z konserwacją, czyli kiedy była czyszczona, kiedy odgrzybiana.
Ostatnia instalacja to dostępność łącza telekomunikacyjnego. Chodzi o łatwy dostęp do Internetu, telewizji, bezproblemowego korzystania z komórek. Warto zainteresować się, jaka sieć jest dostępna w pobliżu. Może być kablowa, naziemna, satelitarna, Najczęściej można to sprawdzić widząc antenę lub antenę satelitarną, zaś jeśli budynek nie ma połączenia z Internetem, warto zapytać po sąsiedzku lub bezpośrednio u właściciela nieruchomości, czy miał ofertę z jakiejś firmy, która zajmuje się przesyłem. Warto też sprawdzić, będąc w budynku, czy mamy zasięg. Szczególnie, jeśli jesteśmy w miejscu, które znajduje się na obrzeżach miasta lub na wsi, gdzie czasem pojawiają się z tym problemy.
Warto dopytać, czy dom posiada sprawny dzwonek, być może w domu mamy też do czynienia z domofonem – jeśli tak, to również należy sprawdzić, czy działa.
Realizując audyt domu przed kupnem, zwracamy uwagę na bardzo dużo detali, by finalnie podjąć decyzję popartą wieloma przesłankami. Jeśli chodzi o kwestie związane z wykończeniem wnętrz, są to sprawy, które trudno ocenić, gdy sprzedający wykonał remont. Jeśli zaś dom jest przed remontem, dużo łatwiej ocenić jego stan rzeczywisty.
W takich sytuacjach mamy możliwość sprawdzić stan tynków. Warto poszukać rys, potencjalnych miejsc, w których kawałek tynku jest luźniejszy, gdy pukniemy. Przy suficie można poszukać zacieków, które świadczyłyby o nieszczelności instalacji lub dachu. No i najważniejsze – warto sprawdzić, czy na ścianach nie ma wilgoci, która finalnie może doprowadzić do grzyba. Jak wiadomo, jeśli w domu znajduje się grzyb, bardzo trudno go usunąć. Może on powodować także problemy ze zdrowiem, więc trzeba na ten aspekt zwrócić szczególną uwagę. Jeśli mamy dostęp do łaty, która ma dwa metry, możemy sprawdzić, czy w poszczególnych pomieszczeniach zachowane zostały piony i poziomy. Przy pomocy kątownicy można skontrolować kąt prosty. Najistotniejsze są pomiary kuchni, gdzie najczęściej mocuje się zabudowę, która wymaga prostych ścian i kątów.
Oceniamy również stan podłóg w każdym pomieszczeniu. Robimy to na tyle dokładnie, by oszacować też, co ewentualnie zechcemy wymienić. Ważne, by sprawdzić jakość materiałów wykończeniowych i ich stan. Czasem tylko pozornie wszystko wygląda idealnie, a ewentualne odspojenia na płytkach mogą być powodem, który zmusi nas do nieplanowanego remontu posadzki. Poza tym, często dobrej jakości płytkę można odświeżyć, nie trzeba jej wymieniać, co wiąże się z niższym kosztem, gdy przyszłemu inwestorowi nie podoba się wzór.
Z ważnych kwestii w trakcie kontroli, bo drogich w naprawie, są elementy stolarki okiennej i drzwiowej. Nie warto dać się zwieść zapewnieniom, że wszystko działa sprawnie, ponieważ są to często powtarzane hasła, które nie zawsze są prawdziwe. Sprawdzając stolarkę okienną i drzwiową, warto zacząć od podejścia do każdego okna i otworzenia go na oścież. Dzięki temu sprawdzamy, czy wszystkie zawiasy działają sprawnie, czy okna mają komplet uszczelek, czy są dodatkowo lub jakoś inaczej ocieplone. Czy ich jakość jest satysfakcjonująca, czy nie są zniszczone i działają sprawnie. Warto ocenić, czy są to okna z podwójnymi ramami, jednoszybowe, dwuszybowe czy może jeszcze inne. Przy okazji warto sprawdzić, czy szyby nie mają rys bądź widocznych, trwałych zabrudzeń. Sprawdzając okna, trzeba zwrócić uwagę na parapety i sposób ich montażu oraz stan ogólny. Chodzi zarówno o parapety zewnętrze, jak i wewnętrzne. Kontrola okien jest idealnym momentem na to, by sprawdzić też stan elewacji w okolicy otworów okiennych, ponieważ bywa z tym różnie.
Podobnie szczegółowo kontrolujemy drzwi zewnętrzne i wewnętrzne. Warto je otworzyć, zamknąć, zakluczyć. Dzięki temu sprawdzamy to, co będzie nam potrzebne na co dzień. Często osoby, które korzystają z okien i drzwi codziennie, potrafią bez problemu otworzyć okno, które ma wadę. Ważne, by to kupujący spróbował wykonać tę czynność, dzięki temu przekona się, czy faktycznie wszystko działa sprawnie i bez zastrzeżeń.
Poza tym co w środku, ważne, by sprawdzić dokładnie też to, co na zewnątrz. Stan ogrodzenia, elewacji, jakość dachu, rynien. Należy pamiętać, że każda nieprawidłowość generuje wydatki. Jeśli nie są one istotne na początku, to z czasem urosną do rangi koniecznych w realizacji. Warto w trakcie audytu wypisać sobie wszystko, co nas niepokoi, by finalnie mieć pojęcie, o jakich drobnych naprawach myślimy, a także policzyć, ile mogą kosztować.
W kwestii różnic między rynkiem wtórnym a pierwotnym, tak naprawdę sposób oględzin jest bardzo podobny, z tym że na rynku pierwotnym mniej wad możemy zaakceptować, ponieważ jesteśmy pierwszymi właścicielami i oczekujemy tego, że stan domu będzie bezusterkowy. Zdarza się jednak, że ekipa, która realizuje inwestycje, popełni błąd, czy dopuści się mechanicznej usterki. W takich sytuacjach należy skorzystać z protokołu odbioru technicznego, który trzeba wypisać w trakcie odbioru, by to właśnie po stronie dewelopera pozostały wszelkiego rodzaju poprawki, których dopuścił się wykonawca. Protokół powinien zawierać wszystkie usterki, datę sporządzenia, a także podpisy stron, które biorą udział w odbiorze technicznym inwestycji deweloperskiej. Co więcej, warto pamiętać, że podpis nie gwarantuje szybkiej naprawy – tak naprawdę deweloper ma na to do 30 dni od podpisania protokołu. W tym czasie może też się odwołać, jeśli okaże się, że wada nie jest spowodowana przez jego ekipę. Najczęściej jednak, wszystkie nieprawidłowości są naprawione na koszt dewelopera, a inwestor otrzymuje klucze do domu bez usterek.
Jeśli okaże się, że w trakcie mieszkania dostrzeżemy wady, o których nie zostaliśmy poinformowani (a dokładniej sprzedający zapewniał, że budynek jest w stanie niemal idealnym, a znalezione przez nas nieprawidłowości na pewno nie występują), istnieje możliwość skorzystania rękojmi. Nie jest to jednak prosta droga do wyegzekwowania swoich praw, więc warto dokładnie sprawdzić wszystko, co może być kosztowne w trakcie naprawy.
Zaleca się audyt budynku wykonać dokładnie i zwracać uwagę na każdy detal. Trzeba zadawać dużo pytań i kontrolować odpowiedzi, jakie padają z ust sprzedającego. W inwestycjach na rynku wtórnym często zdarzają się sytuacje, w których klient sam próbuje wykonać naprawy i robi to w sposób mało profesjonalny. Często prowokuje to późniejsze wady, bo usterka nie znika, a zostaje tak naprawdę zakamuflowana. Dobrze wykonane prace wykończeniowe i remontowe zazwyczaj są zrealizowane przez specjalistów, którzy wystawiają fakturę. Jest to dokument, który później poświadcza zakres napraw i prac, które zostały zrealizowane.
Realizując marzenia o kupnie domu z rynku wtórnego, dobrym pomysłem jest przeanalizowanie dokumentów, które wskazują na regularne realizacje wykonanych przeglądów. Dokumentacja ta potwierdza zarówno sprawność instalacji, ale też jest zapewnieniem, że poprzedni właściciel odpowiedzialnie podchodził do dbałości o dom i to, co się w nim znajduje.
Jeśli inwestycja została ubezpieczona, można dopytać, czy w trakcie trwania ubezpieczenia zdarzyły się jakieś zgłoszenia, które mogą świadczyć o nieszczelności i późniejszych ewentualnych problemach z istotnymi elementami budowy domu.
Na rynku pierwotnym dokumentacja jest sporządzona już na etapie podpisywania umowy przedwstępnej, dlatego tak ważne jest, by właściciel miał czas na dokładne przeanalizowanie załączników, które dołączone są do umowy deweloperskiej.
Inwestując kilkaset tysięcy złotych (a czasem i więcej) w kupno domu, musimy mieć pewność, co w zasadzie kupujemy. Tutaj koniecznym elementem będzie audyt techniczny nieruchomości, który wskaże nam, jakie wady występują w domu/mieszkaniu, które zamierzamy nabyć.
Szczegóły takiego audytu w dużym skrócie zostały opisane wyżej, ale warto zastanowić się, czy jako inwestor jesteśmy w stanie wykonać go bez pomocy fachowca. Jeśli tak, to świetnie, ponieważ po wykonaniu takiego audytu będziemy mieli tak naprawdę kompletną wiedzę na temat interesującej nas nieruchomości.
Obecnie bardzo popularnym sposobem na kontrolę domu przed zakupem jest jednak skorzystanie z pomocy wyspecjalizowanej firmy zajmującej się przeglądami technicznymi (zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym). Inżynier, który przyjedzie w wybranym przez nas terminie, będzie w stanie zidentyfikować usterki budynku, a także wskaże nam potencjalne koszty związane z remontem domu. Po wizycie inżyniera otrzymamy szczegółowy raport, który może nam posłużyć także do negocjacji ceny ze sprzedającym. To bardzo wygodna propozycja dla każdego, kto nie czuje się na siłach, by taki audyt wykonać samodzielnie.
Kontrola stanu technicznego nieruchomości przez inżyniera jest bardzo drobiazgowa. Wiadomo, że podejmując tak ważną życiową decyzję, jaką jest zakup domu, chcemy mieć pewność, iż wszystko zostanie dokładnie sprawdzone. W przypadku korzystania z usług firmy specjalizującej się w przeglądach technicznych nieruchomości mamy gwarancję, że zostaną sprawdzone wszystkie najważniejsze elementy, takie jak ściany, podłogi, okna, drzwi, instalacje, a nawet tak drobne, jak dzwonek do drzwi. Inżynier zadba, aby kontrola przebiegła w możliwe najmniej uciążliwy sposób dla sprzedającego (należy pamiętać, że zdarzają się nieruchomości na sprzedaż, w których sprzedający nadal mieszka). W takiej sytuacji, mimo że konieczne będzie zajrzenie niemal w każde miejsce, to warto to zrobić, aby nie kupić tzw. „kota w worku”.
W przypadku domów z rynku wtórnego konieczna jest inspekcja w zakresie obejmującym także badanie termowizyjne. Kamera termowizyjna pozwala na wykrycie wad, które nie są widoczne „gołym okiem”, jak np. ogniska korozji biologicznej, zacieki, zawilgocenia, czy też mostki termiczne. Jeżeli chodzi o ten ostatni element – a więc mostki termiczne – są to miejsca, gdzie dochodzi do ucieczki ciepła z domu (często w okolicach okien). Jeżeli mamy z nimi do czynienia, to musimy liczyć się z dużo większymi rachunkami za ogrzewanie. Warto sprawdzić stan inwestycji pod kątem występowania mostków cieplnych, by ewentualnie mieć świadomość, w jaki sposób poprawić stan budynku przed sezonem grzewczym.
Kamera termowizyjna jest rozwiązaniem, które również na rynku pierwotnym może spełnić swoją rolę. Być może nie wykryje ona grzybów czy pleśni na ścianach, ale może sprawdzić szczelność instalacji, a także rzetelność montażu okien. Nie raz zdarzało się, że w nowym budownictwie okna zostały zamontowane nieprawidłowo, przez co generowały duże straty ciepła. Dzięki kamerze termowizyjnej można było wykryć i udokumentować ten problem. Zadowoleni klienci bardzo często podkreślają, że cena badania kamerą termowizyjną jest korzystna, ponieważ efekt badania, połączony z wiedzą fachowca i szybką poradą, to nieoceniona pomoc podczas dokonywania wyboru, a nawet późniejszych negocjacji czy to ze sprzedającym dom na rynku wtórnym, czy z deweloperem.
Realizując marzenia o nowym domu warto przemyśleć, czy satysfakcjonujący okaże się dla nas dom z rynku wtórnego, czy jednak wygrywa rynek deweloperski. Jeśli kupujemy dla siebie, to ważne, by moda nie była tym, co będzie kierowało naszymi wyborami. Chodzi o to, że analiza własnych potrzeb i potrzeb rodziny powinna znajdować się na pierwszym miejscu w trakcie realizacji tak istotnego przedsięwzięcia. Kupno domu pozornie jest skomplikowane, faktycznie całość zajmuje tylko chwilę, ale najważniejszy jest etap podejmowania decyzji. Nie można go pominąć, ani potraktować po macoszemu, ponieważ może okazać się tak, że będziemy szukać czegoś, co nie spełni naszych potrzeb.
Dom na rynku pierwotnym z pewnością zrealizowany jest zgodnie z obowiązującymi normami i prawem budowlanym. Może się zdarzyć, że w trakcie odbioru technicznego kupujący znajdzie jakieś wady, ale najprawdopodobniej to deweloper będzie w stanie je naprawić. Na rynku wtórnym musimy zaś zaakceptować to, co widzimy, możemy ewentualnie wynegocjować niższą, bardziej korzystną dla nas cenę.
Każdy z powyższych przypadków wymaga od nabywcy pracy i zaangażowania w to, by stworzyć przestrzeń idealną dla siebie i swojej rodziny. Jeśli jako inwestor masz jakieś obawy, warto je przemyśleć. Takich decyzji nie podejmuje się zazwyczaj w pośpiechu. To bardzo ważne, by dać sobie czas i możliwość podjęcia transparentnego wyboru. Właśnie na tym polega praca naszego zespołu. Misją każdego naszego inżyniera i każdego prawnika jest pomoc osobom, które chcą podjąć życiową decyzję. Nasza firma doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jest prosty temat. Wszystkie aspekty związane z audytem nie muszą być oczywiste dla klienta. Najważniejsze jednak jest to, by klient został potraktowany poważnie i kompetentnie. Nasi pracownicy pracują nad tym, by przekazywać wiedzę z zakresu audytów domów i mieszkań, a także z dziedziny prawa nieruchomości w sposób przystępny.
Jeżeli poszukujecie pomocy w inspekcji technicznej domu lub mieszkania (z rynku wtórnego lub pierwotnego) – zapraszamy do kontaktu z Pewny Lokal – tel. 800 902 012 lub pisząc na adres mailowy – kontakt@pewnylokal.pl.
Zobacz rozmowę prawnika oraz inżyniera o sprawdzeniu mieszkania na rynku wtórnym.
Obejrzyj rozmowę ekspertów.
Działamy na terenie całej Polski.
Możemy wykonać audyt nieruchomości w dowolnym terminie.
Audyty wykonują przeszkoleni inżynierowie i inspektorzy.
Ustandaryzowane audyty nieruchomości według sprawdzonego schematu.
Doświadczenie z setek audytów technicznych i prawnych w jednym miejscu.
Zobacz jedną z naszych lekcji.
Audyt nieruchomości to nie tylko równe posadzki i bezpieczne instalacje.
Kliknij na ikonę
żeby dowiedzieć się
więcej o usłudze!