Opinie o Dom Pod Szóstką od NAPOLLO, Mazowieckie

W 2020 roku przeprowadziliśmy odbiór techniczny mieszkania. Dokonaliśmy także audytu technicznego przynależności. W mieszkaniu nie znaleźliśmy prawie żadnych usterek, a te dostrzeżone okazały się być naprawdę łatwe do naprawy – takich odbiorów chcemy więcej.

Odbiór mieszkania został przeprowadzony w 2020 roku, co było dla nas ogromnym powodem do radości! Jesteśmy niezmiernie zadowoleni, że mieliśmy też okazję przeprowadzić audyt techniczny przynależności. Na szczęście, średnia liczba usterek, o której musieliśmy poinformować, wyniosła tylko jedną wiadomość - to naprawdę niewielka liczba w porównaniu do innych odbiorów, które mieliśmy przyjemność przeprowadzić! Jednakże, jesteśmy przekonani, że nasz utalentowany inżynier wykonał znakomitą pracę podczas wykrywania wszelkich błędów i wad. W niektórych przypadkach, stwierdziliśmy potrzebę skorzystania z pomocy specjalisty, który pomoże nam szybko i skutecznie rozwiązać te problemy. Nie martwcie się jednak, nie są to skomplikowane lub kosztowne naprawy! Dzięki właściwemu wkładowi finansowemu i fachowej pomocy, już niedługo wszystko będzie w pełni funkcjonalne. Jesteśmy niezwykle wdzięczni za zaufanie, jakim nas obdarzyliście, dając nam możliwość znalezienia wszelkich usterek w Waszym nowym mieszkaniu. Pragniemy, abyście mogli cieszyć się swoim nowym domem bez żadnych zmartwień. Jeśli macie jakiekolwiek pytania lub wątpliwości, nie wahajcie się skontaktować z naszym zespołem. Życzymy Wam wiele pięknych chwil i nieustającej radości w Waszym nowym przytulnym gniazdku!

Odbiór robiliśmy w 2020 roku. Zakres usterek okazał się być dość poważny i kosztowny, pocieszającym może być fakt, że liczba usterek okazała się być akceptowalna, choć nie należała do najmniejszej.

Odbieraliśmy mieszkanie na inwestycji Dom pod szóstką Nasz inżynier wskazał sporą liczbę usterek, które podczas odbioru zostały wykryte, co więcej wady te mogą sprawiać trudności w naprawie, ponieważ są poważne.

W 2020 roku przeprowadziliśmy przegląd techniczny lokalu. Mieszkanie wydano w stanie surowym. Usterki, jakie zostały dostrzeżone przez naszego eksperta są całkiem liczne, zaś jeśli chodzi o ich powagę, to z pewnością przeciętnej klasy fachowiec sobie z nimi poradzi.

W inwestycji Dom pod szóstką zrobiliśmy odbiór mieszkania w 2020 roku. Liczba usterek, na jakie zwróciliśmy uwagę mieściła się w normie pośredniej, ale niestety większość z nich wymaga poważnej naprawy, która wiąże się też, ze sporymi nakładami finansowymi.

Odbieraliśmy mieszkanie w inwestycji Napollo w czerwcu 2020 r. Sprawdzane przez nas mieszkanie zostało zakupione w stanie deweloperskim Zacieki i zawilgocenia nie zostały odnalezione. Wykonaliśmy przegląd przynależności. W sprawdzanym przez nas mieszkaniu sprawdziliśmy poziom zawilgocenia przy użyciu kamery termowizyjnej. Nasi inżynierowie w trakcie inspekcji natknęli się na nierażące nieprawidłowości w tynku. Wady stolarki okiennej są zbyt duże i konieczna jest jej wymiana. Liczba usterek wydaje się być cały czas akceptowalna, ale niestety ich zakres oraz powaga już nie, ponieważ wykryte nieprawidłowości wymagają doświadczonego fachowca. Wylewki prezentują się nienagannie.

Odbieraliśmy mieszkanie na inwestycji Dom pod szóstką Badanie kamerą termowizyjną nie wykazało zawilgoceń. przynależności to elementy przynależące do mieszkania, których jakość wykonania przez dewelopera Napollo także poddaliśmy rzetelnej kontroli. Mieszkanie było w stanie deweloperskim. Wykryliśmy nieliczne wady, które tak naprawdę wymagać będą średniej wielkości nakładów, by je naprawić, to marzenie większości inwestorów kupujących lokalu deweloperskie. Przy odbiorze wykryliśmy średnio istotne wady tynków (np. odspojenia). Szyby oraz ramy okienne bez zarzutu. Deweloper może być dumny z jakości wylewek.

Podczas ostatniego odbioru mieszkania w inwestycji Napollo w sierpniu 2021 r., natknęliśmy się na kilka interesujących niespodzianek! Mieszkanie, jak to zazwyczaj bywa, zostało przekazane nam w stanie deweloperskim. Ogólny poziom wilgotności w pomieszczeniach był na tyle dobry, że prawie zaczęliśmy myśleć, że jesteśmy na starym, wilgotnym statku - ale nie ma co przesadzać! Dzięki naszemu super inżynierowi (który nosi pelerynkę termowizyjną jak superbohater) udało nam się odkryć miejsca, gdzie wilgoć zrobiła nieplanowane "baseniki". Nawet miejsce parkingowe okazało się być punktem honorowym, który podbił serca naszych kontrolerów. Nie każdy może się pochwalić, że ma takie luksusy pod blokiem! Podczas inspekcji odbioru natknęliśmy się jednak na kilka "perełek" - wadliwe wylewki! Takie, że nawet sami zacząłeśmy rozważać zmianę zawodu na hydraulików zdolnych do czarowania z betonem. A co dopiero złota rączka! Ale nie przejmujmy się, bo w końcu jak to mówią, nie ma takiej usterki, której nie dałby sobie rady naprawić znany nam wszystkim "pan do wszystkiego". Wadliwa stolarka okienna to już dopiero "grube mrożenie tortu" - z takimi rozmiarami pęknięć moglibyśmy startować w konkursie na najciekawsze kształty! Konieczna będzie wymiana... no, chyba że ktoś z wymiany okien robi sztukę! Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdybyśmy zobaczyli niewymienione okna! I na deser, średnio istotne wady tynków - czyli odspojenia! Ależ ten budynek nam tego nie odspojenia! Jak to mówią, diabeł tkwi w szczegółach, a my mamy naprawdę diabelnie dobre oko do detali. Może powinniśmy rozważyć zmianę branży na detektywów defektów budowlanych? Hmm, brzmi jak serial kryminalny! Ale wracając do sedna, nasza lista usterek z pewnością dodała kolorów naszemu szaremu codziennemu życiu!