Opinie o Osiedle Leśnica Las od Sogo Deweloper, Brzezina

Odebraliśmy mieszkanie w 2023 w inwestycji Osiedle Leśnica Las Przy odbiorze mieszkania nie stwierdzono ognisk korozji biologicznej. Znaleźliśmy bardzo dużo usterek, które scharakteryzowaliśmy jako średnie w naprawie, ponieważ wymagają fachowej wiedzy, czasu oraz niewielkiego wkładu finansowego. Tynki ewidentnie do poprawy: znacząca ilość wad, usterek i odspojeń, odchyleń od płaszczyzny. Wady stolarki okiennej są zbyt duże i konieczna jest jej wymiana. Wykonaliśmy więcej pracy w związku ze zmianami lokatorskimi oraz koniecznością ich sprawdzenia. Nie zidentyfikowano problemów z wylewkami: wylewki bez zarzutu.

Mieszkanie w inwestycji Osiedle Leśnica Las odebraliśmy w 2024. Po dokładnej analizie nie wykryliśmy niepokojących zacieków oraz zawilgoceń. 2x miejsce parkingowe, ogródek, komórka lokatorska to elementy przynależące do mieszkania, których jakość wykonania przez dewelopera Sogo również poddaliśmy rzetelnej kontroli. Wylewki prezentują się nienagannie. Osoba odpowiedzialna za kładzenie tynku w tym mieszkaniu zasługuje na złoty medal, gdyż wykonała bardzo solidną pracę. Realizując przegląd inwestycji wskazaliśmy sporo usterek, które na szczęście na należą do tych bardzo kosztownych oraz czasochłonnych, można je naprawić sprawnie oraz w miarę tanio. Stolarka okienna w bardzo złym stanie. Nie najlepiej świadczy to o inwestycji.

Odbieraliśmy mieszkanie na inwestycji Osiedle Leśnica Las Sprawdziliśmy występowanie zawilgoceń, ale nie było żadnych istotnych. przynależności to elementy przynależące do mieszkania, których jakość wykonania przez dewelopera Sogo także poddaliśmy rzetelnej kontroli. Mieszkanie było zupełnie wykończone. Występowanie zawilgoceń skontrolowaliśmy za pomocą termowizji. Podczas odbioru lokalu wykryto lekkie odspojenia tynku. W trakcie odbioru usterek nie było mało, ale bywają odbiory, podczas których wykryliśmy ich znacznie więcej, ale ważniejsze jest to, że nie są tak proste w naprawie i wymagają podpowiedzi fachowca. Brak rys na szybach, ramy okienne bez usterek; jakość stolarki bardzo dobra. Wylewki zostały zrobione zgodnie z najlepszymi praktykami budowlanymi.

Mieszkanie odebrane od dewelopera Sogo. Występowanie zawilgoceń skontrolowaliśmy za pomocą termowizji. W momencie w którym dokonywaliśmy przeglądu, mieszkanie było w stanie surowym Przy odbiorze lokalu nie stwierdzono ognisk korozji biologicznej. Odbierając tę nieruchomość, nasz inżynier odnalazł naprawdę dużo nieprawidłowości, które nie należały do kategorii błahych, a raczej były z tych poważniejszych. Jeśli chodzi o wylewki to te zdecydowanie były w gorszym stanie niż u większości deweloperów, u których robiliśmy odbiory do tej pory. Istotne wady stolarki okiennej: dużo rys oraz innych poważnych usterek. Tynk w mieszkaniu wymaga usunięcia bardzo dużej ilości wad.

Mieszkanie odebrane od dewelopera Sogo w 2024 r. Po dokładnej analizie nie wykryliśmy niepokojących zacieków i zawilgoceń. Upewniliśmy się również, że w prawidłowy sposób zostały wykonane przynależności takie jak Ogródek, Miejsce postojowe, Komórka lokatorska: W trakcie odbioru wychwyciliśmy bardzo dużo usterek o średniej randze, można je naprawić z pomocą fachowca niskim nakładem finansowym. Jakość tynku w mieszkaniu uznaliśmy za niezadowalającą. Dawno nie widziałem tak słabo wykonanych wylewek - sporo do poprawy w tym zakresie.

Przykro mi to mówić ale niestety czuje się oszukany przez firmę "Sogo". Zaczynając od zaprzyjaźnionego doradcy kredytowego który zapewniał o konkretnej zdolności kredytowej na początku rozmowy po wstępnym ryzyku i uiszczenia opłaty rezerwacyjnej w kwocie 5000zl. Słownie (pięć tysięcy złotych) bezzwrotnej kaucji za lokal i oczekiwaniu trzech miesięcy na decyzję kredytu dostałem informację i tu pozwolę sobie zacytować "No niestety...zaszły pewne komplikacje..." i tak dalej. Pan pomylił się z wyliczeniami na kwotę 50 000 ( pięćdziesiąt tysięcy złotych) . Kontaktowałem się z innym doradca i na wstępnie powiedział że mam niższa zdolność kredytową ,a zaprzyjaźniony doradca kredytowy powiedział żebym nie podważał jego kompetencji i że nie ma szansy na pomyłkę bo jest to proste jak 2+2. Następny krok-sprawy notarialne. Na tym etapie zaczyna się kolejny cyrk. Informacja o kosztach notarialnych została podana na dzień przed spotkaniem. W związku z nagłą sytuacją nawet nie pomyślałem aby coś negocjować i w sumie myślałem że to normalna cena (nie znając się na tych sprawach). Na dzień dzisiejszy po kilku miesiącach kontaktów i rozmów z sąsiadami okazało się że każdy wynegocjował inną kwotę zapłaty. Cena aktu notarialnego wynosiła 6000zł. Tyle też zapłaciłem. Okazało się że inni sąsiedzi za ten sam metraż potrafili zapłacić połowę ceny. Przypuszczam że premia poszła do prywatnych kieszeni. Przejdźmy do odbioru mieszkania. Jak przystało na nowy budynek były tam jakieś niedociągnięcia. To krzywa podłoga,nierówne ściany,porysowane szyby w oknach,nieszczelny daszek przed drzwiami wejściowymi czy wychodząca wilgoć na mieszkaniach na parterze. To jeszcze nic. Na osiedlu zamontowane są lampy solarne. Na co drugim słupie wisi lampa (bo podobno ktoś ukradł) Oświetlenie jest słabo wydajne z racji zimy i małej ilości słońca. Lampy nie ładuje się na tyle aby świeciły do rana. Wychodząc do pracy 4:00/5:00 jest ciemno jak w du*ie. Jeśli chodzi o drogę dojazdową do osiedla delikatnie mówiąc jest dramat. Rok temu byłem zapewniany że droga zostanie zrobiona do końca roku (tj.2024). Dziś mamy 28.01.25 i nie widać początku prac. Droga jest w bardzo złym stanie. Szybciej można się przemieścić pieszo niż tocząc samochodem po tych wybojach. Na wizualizacjach wszystko jest cud,miód. Oświetlenie ,drzewa,teren zielony,plac zabaw. Po czym okazało się że tereny między budynkami są częścią wspólną lokatorów i musimy zagospodarować je we własnym zakresie. Plac zabaw ma podobno powstać ale jeszcze nie wiadomo w jakiej formie. Podsumowując lokalizacja super. Cisza i spokój ale deweloper to nieporozumienie.